Tanatofobia – lęk przed śmiercią

08.01.2019

Tanatofobia – lęk przed śmiercią

Choć śmierć jest rzeczą nieuniknioną w życiu każdego z nas, to jednak oswojenie się z tą nieuchronną perspektywą nie jest dla wszystkich takie proste. Obawa przed nią może być czasami na tyle silna, że osoba, którą ją odczuwa, wymaga wręcz specjalistycznego leczenia. Takie zjawisko ma nawet swoją nazwę. To tanatofobia, czyli lęk przed śmiercią. U osób, które na nią cierpią, hasło: „dzisiaj jesteśmy, jutro nas nie ma”, wywołuje paniczny strach i nie potrafią cieszyć się na co dzień życiem.


Skąd ta obawa?


Tanatofobia może być spowodowana różnymi obawami. Jedną z nich może być lęk przed nieznanym. W końcu tak naprawdę nie do końca wiemy, co i gdzie nas czeka, jak umrzemy. Nie mamy również pojęcia, kiedy to nastąpi i w jakich okolicznościach. Nikt z nas nie ma możliwości poznania tej tajemnicy wcześniej.


W przypadku osób wierzących strach może dotyczyć także samego zagadnienia życia wiecznego. Z jednej strony jest to pewna nadzieja dla nich, z drugiej – jak ono będzie wyglądało. Pojawia się tu obawa przed skutkami grzechów, czy człowiek zostanie zbawiony, czy też nie i to ona zakłóca radość życia ziemskiego.


Silny lęk może również wywoływać perspektywa cierpienia, które będzie poprzedzało śmierć, wynikającego np. z choroby, obrażeń poniesionych w wypadku. Ze śmiercią wiąże się też pozostawienie bliskich. I tu także może wręcz patologicznie narastać obawa, że człowiek nie zdąży załatwić wszystkich spraw, spłacić długów i tym samym bliscy będą mieli przez niego kłopoty. Lęk w tym znaczeniu to także strach przed tym, jak sobie inni bez niego w ogóle poradzą w życiu. Ta kwestia może być szczególnie silna w przypadku osób ciężko chorych - młodych rodziców, którzy boją się o losy swojego dziecka, gdy zabraknie mamy albo taty. Ponadto, gdy rodzic będzie się za bardzo przejmował śmiercią dziecka, to będzie miał wielki problem, aby cieszyć się życiem.


Unikanie wszystkiego, co kojarzy się z końcem życia


Tanatofobia powoduje, że człowiek na nią chorujący, zaczyna unikać miejsc, tematów i wydarzeń kojarzących się ze śmiercią: cmentarzy, domów pogrzebowych, pochówku, programów związanych z balsamowaniem zwłok, pracą patologa sądowego. Takie widoki wywołują wówczas u niego np.:



  • kołatnie serca,

  • duszność,

  • nadmierne pocenie się,

  • paraliż,

  • bóle i zawroty głowy,

  • paniczny lęk.


Ponadto osoba cierpiąca na tanatofobię może nieustanie rozmyślać o śmierci, nawet nie mając ku temu ww. powodów lub każdą informację na temat choroby kogoś bliskiego czy znajomego od razu rozpatrywać w kategorii nadchodzącego zgonu.


Odzyskać radość życia


W leczeniu nadmiernego lęku przed śmiercią sprawdza się wizyta u psychiatry lub psychoterapeuty. Pierwszy ze specjalistów zajmuje się postawieniem prawidłowej diagnozy, a drugi – dalszym leczeniem. Osobom, które panicznie boją się końca życia, trudno rozmawia się z innymi na ten temat. Psychoterapia w tym przypadku to dążenie do tego, aby chorzy na tanatofobię odzyskali ponownie radość z życia – bycia tu i teraz, a nie tylko widzieli czarne scenariusze we wszystkim, co ich spotyka. Pomocna może być także konsultacja religijna z księdzem.